W dniach:
24.01 - 29.01
gabinet będzie nieczynny
Kotka przyjechała ze zmiażdżoną prawą łapką w okolicy nadgarstka.
Kilka dni wcześniej kotka prawdopodobnie wpadła w sidła.
W momencie pierwszej wizyty rana była strasznie zainfekowana, kości nadgarstka były połamane (fot. 1;2). Z rany unosił się zapach gnilno-ropny. Temperatura wewnętrzna kotki była znacznie podniesiona. Po wstępnej premedykacji i założeniu dojścia dożylnego, kotka została dokładnie zbadana. W tym stanie nie dało się już nic innego zrobić, jak tylko podjąć sie amputacji zmiażdżonej kończyny. Kotka trafiła na stół operacyjny w trybie nagłym.
Kotka została wprowadzona w narkozę ogólną. Miejsce w którym miał być przeprowadzony zabiego zostało wygolone i przygotowane według zasad aseptyki (fot.3;4;5)
Amputacja przeprowadzona została na wyskości 1/3 proksymalnej kości ramiennej (fot. 6)
Po zabiegu dokończony został wlew dożylny (fot. 7). Kotka zaczęła się budzić po ok 1 godzinie.
Po 21 godzinach podczas wizyty kontrolnej kotka przechadzała się na trzech łapkach po gabinecie (zobacz film)
Za 10 dni kotka przyjdzie na ściągnięcie szwów. (wkrótce relacja z następnej wizyty kontrolnej)